19 czerwca 2014

U-ważność

 

Przeglądam archiwum swojego bloga i uświadamiam sobie, że tym, co łączy wszystkie wpisy zgromadzone w kuchni, sypialni, łazience i garderobie jest pielęgnowanie uważności.

Uważności, czyli u-ważniania prostych, czasami nawet prozaicznych: przedmiotów, zjawisk, czynności...

W tym procesie czynienia pewnych rzeczy ważnymi istotne miejsce zajmują właśnie zwracanie uwagi na potrzeby ciała.

I chyba to nie przypadek, że o istocie cielesności wspominam właśnie dziś - w święto Bożego Ciała, kiedy zwykły, a jednak uświęcony Kawałek Chleba, wędruje pośród ludzkich domostw ulicami miast i wsi.

fot. Krzysztof Wieczerzak ©

Celebrowanie drobnych chwil istnienia, kiedy wehikuł naszego ciała niesie nas przez życie i umożliwia twórcze zmierzanie do różnych celów (także tych ostatecznych) wydaje mi się godne uwagi, wysiłku, troski. 

Dlatego wciąż na moim blogu będę starała się propagować tę ideę - miękko, ale celnie otulając moje spostrzeżenia na ten temat słowami wyrwanymi z milczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz