14 stycznia 2014

Czuwać nad snem

 

Taki paradoks.  

Gdy sen małego dziecka czasami taki jeszcze niepewny, niespokojny, płytki, przerywany, napęczniały snami...

Czuwać nad tym kruchym spaniem...


[powyższy - niepozorny niby - tekst napisałam wiele miesięcy temu; tworzenie tego wpisu przerwał "maleńki płacz" rozlegający się z sypialni; i tak przeczekał ten urwany post w wersji roboczej; jest on najlepszym dowodem na to, że w ostatnich miesiącach wieczory, zamiast na pisaniu bloga, upływają mi na czuwaniu nad snem kogoś, kto jest bardzo mały i bardzo tego potrzebuje]  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz